Segregowanie śmieci wymaga przede wszystkim chęci. Nie jest w nim nic trudnego, ale niestety wielu ludzi jest na tyle wygodnych, że konieczność pilnowania się z pakowaniem odpadów mokrych do osobnego worka, plastiku do osobnego, suchej frakcji do jeszcze oddzielnego to zbyt duża fatyga. Niektórzy mówią, że to strata czasu a przecież do śmietnika idziesz tak samo, ręką sięgasz czy to wyrzucając wszystko razem do jednego kosza, czy też do paru oddzielnych pojemników. Niestety spore grono osób mieszkających w mieście nie przestrzega odgórnych założeń, a skontrolowanie pojedynczej osoby czy też jednego gospodarstwa domowego wcale nie jest takie proste.
Szczególnie jest to utrudnione, kiedy mowa o dużych śmietnikach przy wieżowcach. Skąd wiedzieć, kto z setek lokali mieszkalnych posortował odpady przed ich wyrzuceniem, a kto wrzucił mix wszystkiego? Nie ma jak tego sprawdzić na chwilę obecną. Co innego jest w niewielkich miejscowościach na przykład wiejskich czy nawet na obrzeżach miasta, gdzie są rzędy domów szeregowych czy jednorodzinnych klasycznych obiektów wolnostojących. Tam odpady odbiera się od każdego jednego miejsca z osobna, więc widać, kto segreguje i w jaki sposób.
Dużo ludzi nieświadomych jest jakie poważne zanieczyszczenia ziemi i powietrza wynikają z niesortowania odpadów. Warto wiedzieć też, że segregacja umożliwia też w dużym stopniu odzyskiwanie części śmieci, przez co rozumie się recykling.